niedziela, 14 lipca 2013

Wieliczka - spacer

Kolejny przystanek na trasie mojego spaceru to domy górnicze zbudowane dla pracowników kopalni soli. Jest to tzw. Kolonia Górnicza "Niwa" w Lednicy, która powstała na początku XX w (1908 - 1910). Jej mieszkańcami byli wyżsi rangą górnicy. Niestety oryginalnych domów pozostało niewiele, część jest przebudowana, część niszczeje nieremontowana.





Kontynuując spacer warto zatrzymać się przy pałacu Konopków. Obecnie wyremontowany, wybudowany w latach osiemdziesiątych XVIII w przez braci Konopków, którzy sprzedali pałac władzom austriackim. Te oddały go władzom kopalni soli. W czasie swojej historii budynek mieścił Miejską Bibliotekę Publiczną w XX w, a obecnie jest siedzibą Instytutu Pamięci Narodowej. Przy pałacu postawiono fontannę, która mnie osobiście bardzo przypadła do gustu.



Kolejnym miejscem wartym obejrzenia sa Wielickie Sukiennice, które powstały na przełomie XIX i XX w z dawnych stajni straży wojskowej. Przy Dolnym Rynku jest już otwarty dla zwiedzających Szyb Regis. Władze kopalni wyremontowały i udostępniły ten najstarszy,wydrążony w XIV w szyb górniczy w Polsce dla turystów. Jest to niewątpliwie kolejna, warta obejrzenia atrakcja Solnego Miasta.
Dalsze kroki warto skierować na wzorowane na krakowskich Planty, które ciągną się wzdłuż Zamku żupnego oraz pozostałości dawnych murów obronnych. Zamek żupny jest miejscem wręcz magicznym. Właściwie jest to zespół zamkowy. "Dom pośród żupy" czyli zamek środkowy był niegdyś siedzibą zarządcy salin krakowskich. jego najstarsza część została wzniesiona w końcu XIII w, a następnie była przebudowywana i rozbudowywana.
W czasie II wojny światowej został niestety zupełnie zburzony, jego odbudowę zakończono w 1984 r. Oryginalne pozostały tylko średniowieczne piwnice. W jego pomieszczeniach wystawione są eksponaty muzealne, które ukazują historię Wieliczki od czasów prehistorycznych aż do XX w. Ja szczególną uwagę zwróciłąm na jedyną w Polsce tak dużą kolekcję solniczek.


Zamek Północny, czyli "Dom Żupny" rozpoczęto budować w pierwszej połowie XIV w, a zakończono w XV w. Zamek Południowy wybudowano w latach 1834-1836 na miejscu drewnianej zabudowy gospodarczej. Nadbudowano go na początku XX w. Jako ciekawostkę można uznać, że było to właściwie pierwsze w Polsce miejsce, gdzie pracownicy kopalni otrzymywali bezpłatne posiłki.




Czternastowieczna baszta jest miejscem, z którego znakomicie widać dziedziniec zamku. Były tu m.in. więzienie, strzelnica a nawet mieszkanie kapelana żupnego. W czasie dni otwartych muzeów krakowskich organizowane są widowiska światło i dźwięk na dziedzińcu, a zdarzyło się, że na balkonie baszty pojawiła się biała dama w obłoku mgły i dymu.  Baszta była częścią fortyfikacji zamkowych, a razem z murami zamkowymi tworzyła system obronny miasta. Zamek z wewnątrz pięknie wygląda, trzeba go jeszcze obejrzeć z zewnątrz. Tym bardziej warto, że w latach 1993-1995 zrekonstruowano Ogród Żupny, który jest nierozerwalną częścią zamku. Aleja ta nosi nazwę Aleja Jana Pawła II i prowadzi do kopalni soli, szyb Daniłowicza. Gdy zejdziemy w dół z daleka widoczny jest przepiękny
klasztor oo. Franciszkanów - Reformatów i kościół p.w. Stygmatów św. Franciszka z Asyżu. Za murami klasztornymi widoczny jest tajemniczy budynek. Ta budowla to Porcjunkula - kopia kaplicy św. Franciszka z Asyżu. Tak właśnie, porcjunkula, czyli cząsteczka nazywała się polana, na której stała niedaleko Asyżu, oryginalna kaplica św. Franciszka. W ogrodzie klasztornym rośnie ponad stuletnia akacja, z którą związana jest piękna legenda. Nić żywota drzewka spleciona jest nierozerwalnie z losem Wieliczki, czyli Solnego Miasta. Dopóki żyje drzewko, dopóty rozwija się solne zagłębie. Niewiele brakowało, żeby klasztor
uległ zniszczeniu. W 1992 r poprzecznią Mina woda wdarła się do kopalni, spowodowała pękniecie murów klasztoru, osunięcie nasypu kolejowego (przez wiele lat pociąg nie dojeżdżał do Wieliczki, teraz to na szczęście już się zmieniło), wielu mieszkańców było przygotowywanych do ewakuacji. Na szczęście wyciek udało się zlikwidować. Braciszkowie zamieszkujący klasztor nie zgodzili się na ewakuację. Ich wiara była, jest bardzo silna. Rzeczywiście, mieli rację. Klasztor ocalał, obecnie jest pięknie odnowiony. Ufundował go król Zygmunt III Waza. Po wybudowaniu stał się wzorem dla architektów i budowniczych innych klasztorów reformackich budowanych w Polsce. Warto zejść do ul. Dembowskiego i przyjrzeć się z bliska dwóm ciekawym budynkom. Pierwszy to Sztygarówka.
Budynek, w którym początkowo mieściła się Szkoła Górnicza i Muzeum Salinarne, powstał w 1898 r z okazji 50 rocznicy objęcia tronu przez cesarza Franciszka Józefa. jest to jeden z najbardziej reprezentacyjnych budynków w mieście. W tym neogotyckim gmachu mieści się obecnie Starostwo Powiatowe.






Niedaleko mieści się "Magistrat". W budynku tym mieściło się w przeszłości jedyne w Wieliczce kino. Obecnie jest siedzibą władz samorządowych. Budynek w stylu neogotyckim powstał w wyniku przebudowy średniowiecznego szpitala i kościoła św. Ducha. Szpital i kościół ufundował król Kazimierz Wielki. Przespacerujmy się jeszcze wzdłuż murów zamku, pięknie zadbanymi plantami i skręćmy z powrotem w stronę wejścia zamku.




Po drugiej stronie ulicy koniecznie trzeba zobaczyć Kościół parafialny p.w. św. Klemensa, papieża i pierwszego patrona górników. Powstał dzięki mieszczanom wielickim w 1381 r. Niestety z tamtych czasów pozostała właściwie tylko kaplica grobowa Morsztynów, którą w 1693 r została ozdobiona stiukami Baltazara Fontany, artysty z Włoch.  Kościół został przebudowany po raz kolejny w XIX w i z tego okresu pochodzi jego obecny kształt. Tuż przy kościele stoi murowana dzwonnica ufundowana przez króla Jana III Sobieskiego. Królowie doceniali bogactwo, które przynosiła im w ówczesnych czasach sól.
Dzisiejszy spacer zakończymy na Rynku Górnym. Rynek powstał po drugiej lokacji miasta za króla Kazimierza Wielkiego w latach 1333 - 1370. Jako ciekawostkę warto wspomnieć fakt, że wielickim wójtem był wówczas Mikołaj Wierzynek. Postać znana z uczty dla monarchów, obecnie lokal pod szyldem Wierzynek w Rynku Głównym w Krakowie w dalszym ciągu przyciąga bardzo wiele osób. Podczas pożaru w 1776 r spłonęła cała drewniana zabudowa. Wówczas to zaczęto stawiać murowane budynki, utrzymując jednak średniowieczny układ szachownicy. Najciekawszym budynkiem jest na pewno
Pałac Przychockich (lub Przychodzkich - spotkałam się z obydwoma wersjami nazwiska i nie wiem, która jest poprawna, dlatego zamieszczam obydwie) zbudowany w drugiej połowie XVIII w. w stylu neoklasycystycznym na fundamentach starego ratusza. Obecnie ma tam swoją siedzibę Zespół Szkół Ekonomicznych.






Na koniec jeszcze jedna z atrakcji wielickich, fontanna w Parku Mickiewicza. Wieliczka przez wiele osób jest kojarzona tylko  i  wyłącznie z kopalnią soli, jeszcze kilka lat temu była szara, smutna i ponura. Dziś jest remontowana, w związku z czym są utrudnienia w poruszaniu się samochodem, ale efekt,który już osiągnięto jest niesamowity. Warto tu przyjechać i dać się zauroczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz