piątek, 26 lipca 2013

Kudowa - Czermna

Mam szczęście do magicznych miejsc. Do takich właśnie miejsc zaliczam kaplicę czaszek w Czermnej. Miejsce, które sprawia, że człowiek pogrąża się w zadumie, zastanawia się nad tym co warte jest jego życie i co pozostanie po jego śmierci... Wnętrze kaplicy, jej ściany są pokryte czaszkami i ludzkimi kośćmi tworząc niezwykłe memento przypominające, że wobec śmierci wszyscy jesteśmy równi. Podobną kaplicę można zobaczyć w Kutnej Horze w Czechach. Trzecią zachowaną kaplicą kości, o której wiem jest Kaplica czaszek Braci Kapucynów w Rzymie.

Niektórzy odwiedzający te miejsca, mówiące o przemijaniu, wychodzą z mieszanymi uczuciami. Twierdzą wręcz, że te kaplice, to makabryczny chichot przeszłości i profanacja szczątków ludzkich.
Miejsca jak te, nie były niczym niezwykłym od czasów baroku, aż po wiek XVIII. W tym czasie używano kości ludzkich (czaszek również) do dekoracji kaplic, czy kościołów. Praktyk tych zakazano dopiero w XIX w. Pomysłodawcą kaplicy w Czermnej był ksiądz proboszcz Wacław Tomaszek. Kaplica powstała w latach 1776 - 1804.


Duża ilość ludzkich szczątków znajdowana w okolicy - skutek dwóch wojen śląskich oraz Wojny Siedmioletniej, epidemii cholery oraz inny chorób zakaźnych - natchnęła księdza proboszcza do uczczenia cierpienia, umierania i śmierci w taki właśnie sposób.
Szczątki ludzkie są nie tylko na ścianach wewnątrz kaplicy, ale wypełniają również część piwnicy pod podłogą kaplicy. Lata temu cała piwnica była nimi wypełniona, ale czas sprawił, że część kości się rozsypała w pył.
Moje kości również kiedyś się rozsypią... Dlatego właśnie mam swoje pasje, cieszę się każdą chwilę życia.. Chcę w pełni przeżyć swoje życie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz