środa, 2 października 2013

statystowanie

Miałam dziś po  raz kolejny przyjemność statystowania w filmie, a właściwie serialu filmowym.  Jest to niewątpliwie przygoda, sprawdzenie siebie. Jak się okazuje nie mam tremy przed kamerą, nie zamieram ze strachu. Czuję się swobodnie, ale potrafię słuchać wskazówek reżysera.
Zdecydowanie to doświadczenie pomaga mi w pracy z klientami. Lubię pracę z ludźmi, w pracy jestem po trosze aktorem. Bez względu na to, czy mam dobry humor, czy dobrze się czuję, czy w domu wszystko w porządku, bez względu na problemy nie wolno przenosić swoich emocji, zwłaszcza tych negatywnych. Ludzie bardzo łatwo wychwytują emocje osób, z którymi rozmawiają. Każdy chciałby czuć się wyjątkowo i specjalnie. Chciałby być traktowany indywidualnie. Doświadczenia z filmem powodują, że łatwiej mi "grać", jeśli nie uda mi się opanować wszystkich emocji.. Również w relacji z szefostwem przychodzi mi łatwiej opanować swoje emocje i przemilczeć to, co moja dusza chce wykrzyczeć:D
Kolejny dobry dzień, z nowymi doświadczeniami i przeświadczeniem, że czas mija zbyt szybko :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz